Nie wyobrażam sobie napisać recenzji bez analizy składu kosmetyku. Dla mnie po prostu taka recenzja nie jest kompletna, a że jestem perfekcjonistką to czuję się zobowiązana robić wszystko na tyle dokładnie, na ile potrafię. Stąd zawsze w moich recenzjach znajdziecie analizę składu 🙂
Niebieskim kolorem zaznaczyłam składniki, które powtarzają się w każdym kosmetyku. Jest ich całkiem sporo, wszystkie odżywki są produkowane na bardzo podobnej bazie i różnią się tylko kilkoma składnikami i ilością konserwantów i zapachów.
Cecha | Niebieska | Czerwona | Beżowa | Różowa |
Silikony, quaternia itp. | Quaternium-87 | Quaternium-87 | Quaternium-87 | Quaternium-87 |
Emolienty | Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Se, | Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Se | Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Se, | Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Se |
Humektanty | Propylene Glycol, Panthenol, Betaine, Aloe Barbadensis Gel, Glycerin | Propylene Glycol, Panthenol | Propylene Glycol, Panthenol, | Propylene Glycol, Panthenol |
Proteiny | Gossypium Herbaceum Seed Extract | Hydrolyzed Wheat Protein | ||
Konserwanty | Isopropyl Alcohol, Sodium Benzoate, Pottasium Sorbate | Isopropyl Alcohol, Phenoxyetanol | Phenoxyetanol | Isopropyl Alcohol, Phenoxyetanol |
Substancje wysuszające | Isopropyl Alcohol, Sodium Chloride | Isopropyl Alcohol | Isopropyl Alcohol | |
Substancje korzystne dodatkowe | Niacinamide, Behentrimonium Chloride, Stearamidopropyl Dimethylamine | Benzophenone-4, Behentrimonium Chloride, Niacidamine | Stearamidopropyl Dimethylamine, Niacidamine, Glutamic Acid | Behentrimonium Chloride, Stearamidopropyl Dimethylamine |
ilość dobrych/Ilość niekorzystnych (neutralnych) substancji | 13/10 | 9/6 | 8/6 | 9/6 |
Ocena | 4+/5 | 2/5 | 3+/5 | 4/5 |
Moja opinia o produktach:
Jak można zobaczyć w tabelce najbardziej polubiłam się z wersją niebieską, a najgorzej wypadła wersja czerwona (z filtrem UV). Kiedy wycofano Isanę z olejem babasu bardzo się przejęłam, bo dla mnie to była jedna z najlepszych odżywek. Na szczęście wprowadzono Isanę nawilżającą z bawełną, która ma najbardziej bogaty skład ze wszystkich odżywek Isany. Ale ma też najwięcej konserwantów i substancji, które mogą wysuszać. Niemniej według mnie spisuje się najlepiej.
Czerwona wersja zupełnie na moich włosach nie działa, nic z nimi nie robi. Dlatego, aby ją zużyć, nakładam ją przed myciem. Wersja beżowa raz z moimi włosami robi cuda, a innym razem włosy są szorstkie i tępe. To pewnie zależy od pogody i innych kosmetyków, których używam. Ale nigdy takiego problemu nie miałam z wersją niebieską i różową.
Która z tych odżywek przypadła Wam do gustu? Z którą się polubiliście?