Hej dziewczyny!
Będąc u mojej 83-letniej babci niecałe 2 tygodnie temu postanowiłam wypytać ją jak dbała o włosy. Miałam nadzieję, że dowiem się o jakichś nowych babcinych sposobach 🙂
Jednak moja babcia była na tyle uparta, że musiałam przez 3 dni drążyć temat, żeby wreszcie mi udzieliła jakichś informacji 🙂
Mycie włosów szarym mydłem w wodzie deszczowej
Szare mydło ponoć dobrze oczyszcza włosy, jednak posiada odczyn zasadowy, który należy zneutralizować kwasem, np. wodą z octem, albo wodą z cytryną. Moja babcia używała szarego mydła, ponieważ nie miała dostępu do innych środków.
Mycie włosów w deszczówce jest znane od pokoleń. Woda deszczowa zmiękcza i wygładza włosy. Można ją stosować również jako płukankę. Jednak nie należy stosować wody płynącej z rynny. Niektórym może przeszkadzać specyficzny zapach deszczu, który przez jakiś czas utrzymuje się na włosach.
Płukanie włosów wodą pokrzywową
Kiedy zaczęło się zielenić i zaczęła rosnąć pokrzywa, moja babcia i wiele kobiet w tamtych czasach, zbierała pokrzywę, którą później gotowała. Gdy woda już wystygła, polewała nią włosy zaraz po myciu.
Zalety:
- wzmocnienie włosów,
- zredukowanie wypadania,
- wspomaganie w walce z łupieżem.
Olejowanie włosów
Co mnie najbardziej zdziwiło to to, że moja babcia olejowała włosy, ale nie na noc tylko na dzień. Jeśli gdzieś wychodziła w gości czy na mszę to po zrobieniu warkocza delikatnie moczyła ręce w oleju rzepakowym i natłuszczała włosy.
Farbowanie włosów za pomocą liści orzecha włoskiegoNaturalne zafarbować włosy można za pomocą orzecha włoskiego. Należy kilka liści zalać 1 litrem wody, gotować około 5 minut i odstawić do wystygnięcia. Następnie taką miksturę przecedza się i polewa nią włosy. Jeśli chcemy to możemy użyć również szałwii.
Zdaję sobie sprawę, że jest dużo więcej typowych babcinych sposobów, jednak moja babcia stosowała tylko wyżej wymienione 🙂
A Wy miałyście styczność z jakąś z podanych metod? Jak o włosy dbały bądź dbają Wasze babcie?