Olejki Alterra przewijały się już na niejednym blogu. Nic dziwnego – w końcu wiele osób kwalifikuje je jako „super produkt”, „hit”, „kosmetyk wszech czasów”. Czy rzeczywiście zasługują na takie tytuły?
Do tej pory przetestowałam wszystkie wersje, które były dostępne w moim Rossmannie. Mianowicie:
- migdały i papaja,
- oliwki i limonka,
- brzoza i pomarańcza.
Z tego, co mi wiadomo jest (albo już nie) jeszcze wersja granat i awokado, ale na stronie Rossmanna znalazłam tylko wersję z granatem w ilości 30 ml. Czy ktoś wie, czy ten poprzedni został wycofany? Ceny tych olejków poszły zdecydowanie w górę. Pamiętam jeszcze czasy, gdy kosztowały niecałe 14 zł. A teraz? Migdały i papaja, oraz oliwki i limonka kosztują 18 zł, a brzoza i pomarańcza ponad 23 zł. Ale przy tak dobrych składach, według mnie nie są to wygórowane ceny. Wręcz przeciwnie, są to jedne z tańszych olejków dostępne na rynku. Oczywiście jeśli chodzi o porównanie jakość/cena. Jeśli ktoś szuka czegoś jeszcze tańszego to świetnym rozwiązaniem będzie Babydream dla mam (olejek na rozstępy). Kolorem zielonym zaznaczyłam składniki, które powtarzają się w każdym z produktów.
Olejek Alterra Migdały i papaja
Migdały i papaja był pierwszym olejkiem Alterry, w jaki zainwestowałam. Skusiły mnie właśnie tytułowe migdały. Już kiedyś opisywałam Wam, dlaczego kocham olej ze słodkich migdałów. Od ponad 2,5 roku migdały nigdy mnie nie zawiodły. Mimo że w składzie tego produktu są jednym z dziewięciu olejów, ich obecność ratuje prawie każdą mieszankę olejową (u mnie). Największy wpływ na działanie kosmetyku zwykle ma kilka pierwszych składników. Tutaj mamy (pierwsze 6 olejów):
- olej z nasion soi (włosy wysokoporowate),
- olej rycynowy (włosy niskoporowate),
- olej ze słodkich migdałów (wysokoporowate),
- olej z kiełków kukurydzy (wysokoporowate),
- olej sezamowy (średnioporowate),
- olej z kiełków pszenicy (wysokoporowate, średnioporowate).
Olejek Alterra migdały i papaja skład
Olejek Alterra Brzoza i pomarańcza
Ten olejek testuję najkrócej, bo mam go dopiero od kilku miesięcy. Po pierwsze, nie ma mojego ukochanego oleju ze słodkich migdałów. Po drugie, oleje widniejące na początku składu sprawdzą się głównie u osób ze średnią porowatością, a po trzecie – jest najdroższy. Ta wersja zupełnie się u mnie nie sprawdziła, jeśli chodzi o olejowanie włosów. Olejek nie obciąża, ale puszy moje wysokoporowate włosy. Sprawia, że są tępe w dotyku i szorstkie. A pierwsze 6 składników z podziałem na rodzaj porowatości wygląda tak:
- olej sojowy (wysokoporowate),
- olej jojoba (średnioporowate),
- olej z pestek moreli (średnioporowate),
- olej z oliwek (średnioporowate),
- olej z pestek winogron (wysokoporowate),
- olej z awokado (średnioporowate)
Na pewno nie zdecyduję się ponownie na ten olej w kontekście pielęgnacji włosów. Powinien jednak fajnie sprawdzić się w pielęgnacji ciała, dłoni, czy jako dodatek do kąpieli 🙂
Olejek Alterra brzoza i pomarańcza skład
Olejek Alterra Oliwki i limonka
Drugi z olejków Alterry, który uwielbiam. Skład prawie idealny dla osób o wysokiej porowatości. Ma mój ukochany olej ze słodkich migdałów. Fajnie dociąża, wygładza, nabłyszcza, ale czasem potrafi wykręcić mi numer i mnie zawieść. Raz na jakiś czas zdarza się, że mam po nim spuszone włosy, trudne do rozczesania. Jest to jednak rzadkością. Na początku składu mamy olejki, które odpowiednio powinny pielęgnować włosy wysokoporowate:
- olej z kiełków kukurydzy (wysokoporowate),
- olej ze słodkich migdałów (wysokoporowate),
- olej z pestek winogron (wysokoporowate),
- olej wiesiołkowy (wysokoporowate),
- oliwa z oliwek (średnioporowate),
Olejek Alterra Oliwki i limonka skład
Inne zastosowania olejków Alterra i olejów w ogóle:
- Jak olej bazowy w OCM (czyli podczas olejowego oczyszczania skóry).
- Do masażu, pielęgnacji ciała.
- Olejowanie paznokci.
- Wzmacnianie brwi i rzęs.
- Zabezpieczanie końcówek włosów.
- Jako dodatek do kąpieli.
- Jako dodatek do maseczek, kremów.
Dajcie znać, jakie są Wasze doświadczenia z tymi olejkami. Olejujecie nimi włosy? A może stosujecie w innej formie? Jeśli pisałyście ich recenzję to możecie dodać link pod postem, za pomocą Inlinkz. Myślę, że to będzie dla niektórych szansa na zyskanie nowych czytelników.